Etiopczycy
Etiopię zamieszkują trzy główne grupy etniczne tworzące barwną mozaikę twarzy
o pięknych, harmonijnych rysach. Do pierwszej grupy należały ludy pochodzenia
kuszyckiego, które poddane były wpływowi kultury semickiej i otrzymały dużą
domieszkę krwi od ludów pochodzących z Półwyspu Arabskiego. Dziś zamieszkują
prowincje Szeua, Godżam, Begiemdyr, Tigre czy Erytrea.
Druga grupa to ludy Bedża, Sidama i Oromo, także pochodzenia kuszyckiego
lecz nie poddane wpływom semickim.
W trzeciej grupie natomiast są ludy pochodzenia nilotyckiego mieszkające głównie
w pobliżu granicy z Sudanem.
Felasze
Etiopscy Żydzi wedle podań przybyli tu jako eskorta Menelika I wprost z dworu
króla Salomona i są uważani za potomków starożytnych Izraelitów.
Zamieszkali w okolicach jeziora Tana, gdzie przez stulecia kultywowali swą tradycję
przestrzegając szabasu i obrzezania.
Jeszcze dwadzieścia lat temu w Etiopii przebywało ich blisko 60 tysięcy,
dziś pozostało zaledwie kilka rodzin. W czasie klęski głodu w 1985 roku państwo
Izrael tajnym mostem powietrznym sprowadziło do siebie 7000 Felaszów,
zaś kilka lat później podczas etiopskiej wojny domowej otwarto kolejny most
powietrzny zabierając pozostałych w ogromnych odrzutowcach.
Ci, którzy w owym czasie byli na targu w odległym mieście, po powrocie zastali
jedynie puste chaty i przygasłe ogniska. Jednak oglądając Fellasha Village
nie sposób się oprzeć myśli, iż niezwykła historia narodu połączona ze sprzedażą
pamiątek stała się dziś najlepszym biznesem dla tych,
którzy na tamte samoloty się spóźnili.
Ludy Doliny Omo
Dolina Omo bywa nazywana "ludzkim muzeum", choć z muzeum ma niewiele
wspólnego, Każde z mieszkających tu 12 plemion różni się strojem i obyczajami.
Arbore noszą piękne dekoracje z koralików, Karo golą głowy pozostawiając
niewielką kępkę umazanych gliną włosów, zaś Hamerowie ubierają się prawie
wyłącznie w skóry ozdabiane muszelkami.
Chyba najbardziej niesamowitym plemieniem są Mursi: mężczyźni dekorują tors
i ramiona białą glinką, zaś dodatkowym zdobieniem są rytualne blizny.
Natomiast ich kobiety noszą w rozcięciu wargi gliniany krążek.
Ponoć zwyczaj ten datuje się jeszcze z czasów polowań na niewolników:
tak oszpecone kobiety nie były atrakcyjnym "towarem". Dziś kontynuują tradycję,
a przez swych mężów są uważane za najpiękniejsze na świecie.
Ludzie Harer i Oromo
Kobiety Hareru poznać po tym, iż zawsze pod spódnicą noszą wąskie spodnie.
Ponoć jest to spuścizna po niebezpiecznych czasach, gdy kobieta nie mogła być
pewna dnia, ani godziny...
Zachował się też ciekawy zwyczaj noszenia sukienek o dwustronnych kolorach:
na zewnątrz kolorowy, a pod spodem czarny. Dzięki temu jeśli kobieta nagle dowie
się o jakimś pogrzebie, może natychmiast przystąpić do żałobników w odpowiednim
stroju. Mężczyźni bardzo rzadko noszą galabije, natomiast prawie nie rozstają się
z muzułmańskimi czapeczkami.
Kobiety Oromo to barwne ptaki odziane w wzorzyste pareo i kolorowe sukienki.
Młode dziewczęta jako posagową biżuterię noszą misternie przez siebie splatane
naszyjniki z paciorków, z którymi praktycznie się nie rozstają.
Dopiero po wyjściu za mąż przysługuje im "dorosła" metalowa biżuteria.