Zabezpieczenie śrub w statywie
Zabezpieczenie śrub w statywie
Kiedy jedziecie na dłuższą wyprawę gdzie sprzęt będzie nieźle wytrząsany zapewne będziecie mieć problem ze statywem. Będą się odkręcać śruby i nawet sama głowica. Pół biedy jeżeli zauważycie to odpowiednio wcześnie, gorzej jak któraś z części odkręci się i zgubi. Nie ma nic gorszego na wyprawie jak bezużyteczny statyw. Problem dotyczy praktycznie każdego statywu. Cena i producent nie mają tu nic do rzeczy.
Prosty sposób na trudny problem
Pierwsze co przychodzi do głowy to samą głowicę do statywu przykręcić z użyciem kleju. No ale to taka podróż w jedną stronę…. A co ze śrubami, które używamy do ustawiania położenia aparatu? Z reguły są bardzo luźne, szczególnie jak statyw był już dłużej używany. Jeżeli nie zostaną naprawdę mocno dokręcone to po paru godzinach jazdy odkręcą się na pewno.
Aby problem rozwiązać w sposób maksymalnie elegancki potrzebujemy… taśmę teflonową używaną przez hydraulików. Do kupienia za grosze w każdym sklepie budowlanym.
Owijamy gwint taśmą w ten sposób by kierunek owijki był zgodny z kierunkiem wkręcania śruby/głowicy. Jeżeli jest to śruba mocowania głowicy to taśmy teflonowej musi być tak dużo by trzeba było użyć naprawdę sporej siły dokręcając głowicę. Oczywiście należy pamiętać o kontr nakrętkach lub śrubach zabezpieczających głowice jeżeli takie są w danym statywie.
Mniej taśmy używamy do śrub używanych do normalnej obsługi statywu. Nie powinniśmy z nimi walczyć, ale nie mogą się luźno obracać. Należy pamiętać by owijkę na takich śrubach zmieniać od czasu do czasu ponieważ się wyciera.
Tak zabezpieczone statywy działają znakomicie. Po miesiącu jazdy samochodem terenowym żadna śruba się nie odkręciła i statywy działały znakomicie. Musiały być dostępne non-stop więc nie chowaliśmy ich do pokrowców. Przyjmowały na siebie wszystkie wstrząsy i obijania o inne rzeczy, a śruby się nie odkręcały.
I to na tyle. Gdyby coś było niezrozumiałe piszcie, dodamy objaśnienia!
Krzysztof Kobus – TravelPhoto.pl
(c) TravelPhoto.pl
